Fizykon.org - strona główna   | O witrynie |O autorze witryny | kontakt z autorem |

Strona główna | FilozofiaLiryka | komentarze różne | GaleriaInformatyka |     | O Fizykon.orgu

Dział komentarzy i recenzji

Recenzje wydawnicze

Kwantechizm - Andrzej Dragan

Słowa kluczowe - Wiesław Babik

Filozofia (w) fizyce - Jarosław Kukowski

Epistemologia - Jan Woleński

Komentarze o szkole i edukacji

Komentarze związane z etyką i psychylogią

Komentarze polityczne 

Komentarze o mediach  

 

Filozofia
Dłuższe opracowanie

O pojęciu prawdy

Fundamentalizm i libertynizm

Mrzonki ateizmu

Opowiastki filozofujące

Krótkie myśli

Komentarze

O myśleniu twórczym

Liryka
Liryka fizyka

 

Droga życia

Przestrzeń

 

Blogi różne

Dlaczego wolne oprogramowanie...

Komentarze związane z etyką i psychologią

Komentarze o szkole i edukacji

 
Recenzja książki - Filozofia (w) fizyce

autor książki: Jarosław Kukowski

autor niniejszej recenzji Michał Dyszyński

Kolejną książką, z która zapoznałem się w serwisie ibuk.pl jest „Filozofia (w) fizyce” Jarosława Kukowskiego. Tutaj pragnę podzielić się z refleksjami na temat tej lektury.

Pierwszą uwagą, jaka ciśnie się na karty tej recenzji, jest stwierdzenie, że tytuł owej książki jest mylący. Powołanie się na ogólne terminy „filozofia” i „fizyka”, sugeruje ogólny charakter rozważań, a stąd naturalnym jest oczekiwanie treści dotyczących przynajmniej większości działów fizyki i pewnie wielu zagadnień filozofii. Tymczasem ta książka porusza właściwie jeden tylko dość wąski zakres zagadnień – relatywistykę i, bardzo pobieżnie, pewne tematy teorii kwantów. Można by powiedzieć, że, wbrew tytułowi, ta książka nie jest o filozofii w fizyce, tylko o interpretacji szczególnej teorii względności Einsteina i to w świetle konkretnej dla niej alternatywy – koncepcji opartej o dynamiczną wymianę kwantów działania, a opracowanej przez polskiego fizyka Kazimierza Turzynieckiego.

Autor książki „Filozofia (w) fizyce” akcentuje pewne problemy metodologiczne tkwiące u podstaw Maxwellowskiego opisu pola elektromagnetycznego i szczególnej teorii względności. Wiele miejsca poświęcono koncepcji eteru – autor stoi na stanowisku, że einsteinowskie podejście nie do końca konsekwentnie odchodzi od filozofii „eterowego” traktowania propagacji fal elektromagnetycznych. W dalszej części omówione są inne inne zagadnienia związane z teorią względności, które – w opinii autora – są tłumaczone w sposób mało spójny i niezgodny z intuicją. W szczególności dotyczy to doświadczenia Hafele’a i Keatinga, efektu Comptona, poprzecznego efektu Dopplera.

Nie chcę tutaj dokładniej omawiać konkretów zawartości, bo na stronie ibuk.pl można odszukać spis treści tej książki, co pozwoli na dokładniejsze zapoznanie się z materiałem „Filozofii (w) fizyce”. Przejdę do własnych odczuć z lektury. Przyznam, że nie są one zbyt pozytywne. Głównym zarzutem, jaki mam wobec tej książki, jest styl tłumaczeń. Tenże styl, ja osobiście odbieram jako mało czytelny. Łapałem się na tym, że czytając jakieś zdanie, często po raz drugi i trzeci, ciągle nie wiedziałem co właściwie autor w tym zdaniu napisał, co stwierdził, a czemu zaprzeczył. I, jak mi się wydaje, trudność z dotarciem do treści nie bierze się ze szczególnej złożoności merytorycznej omawianych zagadnień, ale raczej z braku możliwości precyzyjnego określenia, co kryje się za poszczególnymi sformułowaniami. Przy lekturze dość często nurtowało mnie pytanie: ale właściwie o czym autor tutaj pisze? Albo właściwie co jest przeciwstawiane czemu, w jakimś sformułowaniu?...

W książce dość często porównywane jest sobie podejście tradycyjne relatywistyczne - z koncepcją Kazimierza Turzynieckiego. Ja jednak w bardzo wielu miejscach nie byłem w stanie dociec, jaki konkretnie aspekt jest omawiany, co jest po jednej stronie owego porównania, a co po drugiej. Po prostu zastosowane sformułowania ja odebrałem jako zbyt ogólne, nie odnoszące się do znanych mi konkretów. Być może uzupełnienie treści o rysunki, czy większą liczbę wzorów, w których dyskutowane byłyby konkretne wielkości fizyczne poprawiłoby czytelność. Może wyraźne skonfrontowanie (w tabelach?...) przeciwstawianych sobie aspektów – wzorów fizycznych, sposobów pomiaru, mierzonych wielkości – dałoby oczekiwany efekt ukonkretnienia rozważań... Trudno mi do końca doradzać autorowi. Ja w każdym razie wyniosłem z lektury znaczące poczucie niejasności.

Na szczęście nie dotyczy to wszystkich sformułowań. Część treści udało mi się odnieść do znanej mi wiedzy, a sama tematyka książki dość mnie zainteresowała. Na plus można też zaliczyć autorowi kilka ciekawych spostrzeżeń dotyczących mechanizmów „przebijania się” różnych ujęć teoretycznych do świadomości ogółu fizyków. Znalazłem tam też nieco interesujących myśli ogólnych.

Przyznam, że po tej lekturze, chętnie bym zapoznał się dokładniej z teorią Turzynieckiego. Tak więc zadanie zainteresowania czytelnika tematem, „Filozofia (w) fizyce” jak najbardziej wypełniła. Ale pozostawiła też wrażenie niejasności, chaosu, niedosytu. Dlatego chętnie przeczytałbym jeszcze raz tego rodzaju książkę, ale po jej gruntownym przeredagowaniu – tak, aby zamiast sformułowań ogólnych, znalazły się w niej ścisłe odniesienia (ze wskazaniem) do konkretnych wartości, wzorów, rozwiązań modelowych. I jeszcze by zrobiono to na tyle przejrzyście, aby czytelnik nie musiał zbyt pracowicie dociekać, jaki aspekt jest aktualnie omawiany.

Podsumowując – książka porusza się ciekawą tematykę, co można jej zaliczyć na plus. Na minus zaliczam mocno mylący tytuł i mało przystępny styl wyjaśnień. Raczej trudno jest mi ją polecić z czystym sercem. Mam nadzieję, że za jakiś czas pojawi się jej poprawiona edycja, która te same problemy zaprezentuje w sposób bardziej czytelny.

Michał Dyszyński Warszawa 30.05.2012